Dzisiaj zapraszam na sernik z brzoskwiniami, który przygotowałam z okazji spotkania z rodziną u mojej Teściowej. Ciasto wyszło jak chciałam, ale w pośpiechu i strachu przed spóźnieniem serniczek został w lodówce :) Na szczęście nie ma tego złego... i teraz jest jak znalazł na zakończenie dnia. Przepis jest bardzo prosty i zawsze wychodzi w różnych wariacjach. Kruche herbatniki i wilgotny ser to bardzo smaczne połączenie. Całość można zakończyć polewą czekoladową (czego zwolennikiem jest mój Mąż), jednak o tej porze roku zwyciężyły owoce i galaretka.
Spód (21cm):
200 g pełnoziarnistych herbatników maślanych3 łyżki kakao
75 g miękkiego masła
Herbatniki włożyć do woreczka, pokruszyć. Dodać kakao i masło. Połączyć razem. Tortownicę wyłożyć folią aluminiową lub papierem do pieczenia, wylepić masą herbatnikową. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
Masa serowa
500 g ielonego twarogu(tłustego lub półtłustego)1/2 szklanki cukru
4 jaja
1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2 łyzki mąki ziemniaczanej
Ser utrzeć z cukrem na gładką masę. Cały czas miksując dodać po 1 jajka, ekstrakt waniliowy i mąkę. Masę (będzie miała dość rzadką konsystencję) przelać na schłodzony spód. Sernik piec w 170°C przez około 40-45 minut. Wystudzić w tortownicy.
Wierzch
5 brzoskwiń1 galaretka brzoskwiniowa
Galaretkę przygotować zgodnie z instrukcją. Odstawić. Owoce umyć, usunąć pestki i pokroić na półksiężyce. Brzoskwinie ułożyć na wystudzonym serniku zalać tężejącą galaretką. Odstawić do zastygnięcia.
Smacznego!
Tyle pyszności w tym cieście :) U mnie zawsze robi się sernik bez spodu, ale takiego też chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuń