Clafoutis z czereśniami
Czereśnie to owoce sezonowe, które najrzadziej lądują w moim piekarniku. Nie znaczy to, że ich nie lubimy, ale po prostu najczęściej zjadamy surowe. Do wszelkich wypieków od czereśni wolę wiśnie. Jest jednak kilka wyjątków, a jednym z nich jest właśnie clafoutis.
Przepisów na ten francuski deser są dziesiątki. Te tradycyjne zawierają czereśnie z pestkami, które pod wpływem pieczenia dodają migdałowego smaku. U mnie dla ułatwienia jedzenia zamiast pestek są słupki migdałów i likier amaretto. Ten deser jest idealny na zużycie lekko "zmęczonych" owoców, które straciły już jędrność.
Polecam na zakończenie sezonu czereśniowego. A jak czereśnie się skończą można użyć innych owoców sezonowych. Doskonale nadają się wiśnie, morele, jagody, jeżyny lub maliny, albo śliwki.
Przepisów na ten francuski deser są dziesiątki. Te tradycyjne zawierają czereśnie z pestkami, które pod wpływem pieczenia dodają migdałowego smaku. U mnie dla ułatwienia jedzenia zamiast pestek są słupki migdałów i likier amaretto. Ten deser jest idealny na zużycie lekko "zmęczonych" owoców, które straciły już jędrność.
Polecam na zakończenie sezonu czereśniowego. A jak czereśnie się skończą można użyć innych owoców sezonowych. Doskonale nadają się wiśnie, morele, jagody, jeżyny lub maliny, albo śliwki.
Składniki na 4-6 porcji:
500 g czereśni opłukanych i bez pestek3 jaja
1 mleka
6 łyżek mąki
5 łyżek cukru (ilość cukru zależy od słodyczy owoców)
1 szczypta soli
2 łyżki amaretto lub likieru wiśniowego
3 łyżki migdałów w słupkach
masło do nasmarowania foremek.
Kilka małych naczyń do pieczenia lub jedno większe lekko nasmarować masłem.
Jajka, mleko, mąkę, cukier i sól dokładnie zmiksować, aż mieszanka będzie jednolita i mocno napowietrzona (ok. 5 minut). Dodać likier, wymieszać.
Czereśnie rozłożyć do przygotowanych naczyń ceramicznych, posypać migdałami, równomiernie zalać ciastem (będzie bardzo rzadkie).
Piec w 170-180°C ok. 30-35 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć z piekarnika, przestudzić (może trochę opaść), oprószyć cukrem pudrem. Podawać ciepłe.
Jajka, mleko, mąkę, cukier i sól dokładnie zmiksować, aż mieszanka będzie jednolita i mocno napowietrzona (ok. 5 minut). Dodać likier, wymieszać.
Czereśnie rozłożyć do przygotowanych naczyń ceramicznych, posypać migdałami, równomiernie zalać ciastem (będzie bardzo rzadkie).
Piec w 170-180°C ok. 30-35 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć z piekarnika, przestudzić (może trochę opaść), oprószyć cukrem pudrem. Podawać ciepłe.
Smacznego!
Mam tak jak Ty - czereśnie najbardziej lubię właśnie na surowo :) Choć myślę, że w takiej wersji zasmakowałyby mi bardzo :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować :)
UsuńWspaniałe! Mniam, mogę wpaść? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście! Zapraszam serdecznie :)
Usuń