Przepis miałam podać wcześniej, ale wiecie jak jest - świąteczny zawrót głowy i mnóstwo spraw do załatwienia. Tak, czy inaczej gorąco polecam Wam przepis na pierniczki na choinkę. Doskonale zachowują kształt i są idealne do dekoracji. Cienkie są raczej kruche, ale żeby były miękkie można wykroić je na 5-6 mm. Są idealne do jedzenia od razu. A przepis na pierniczki last minute, które są miękkie od razu jest tutaj- klik
Przy okazji wszystkim czytelnikom bloga Pełny talerz życzę radosnych, pogodnych, rodzinnych i pełnych magii Świąt Bożego Narodzenia!
Składniki:
350-400 g mąki1 łyżeczka sody
2 łyżki przyprawy do piernika
120 g cukru trzcinowego (zmielonego na puder)
140 g miodu
20 g syropu z buraków lub melasy (tylko dla koloru, można zastąpić miodem)
1 jajo
1 żółtko
100 g masła (roztopionego)
Mąkę (350g) przesiać z sodą i przyprawami, wymieszać z cukrem pudrem. Zrobić dołek. Wlać miód i syrop z buraków lub melasę, jajko i żółtko. Dodać roztopione masło.`
Wyrobić gładkie lśniące ciasto. Jeżeli będzie bardzo lepiące można dodać jeszcze nieco mąki (w sumie nie powinno być więcej niż 400g). Ciasto stężeje jeszcze w lodówce. Przykryć, schłodzić przez godzinę (lub dłużej - do dwóch tygodni).
Ciasto rozwałkować cienko na 2-3 mm. Wykroić pierniczki. W każdym zrobić słomką lub wykałaczką dziurkę. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i oprószonym mąką.
Piec w 165°C z termoobiegiem (175°C bez) przez 8-10 minut. Żeby pierniczki były błyszczące tuż po upieczeniu można posmarować je roztrzepanym jajkiem lub białkiem z łyżką mleka. Wystudzić na kratce.
Pierniczki z szybką
Po wykrojeniu wybranego kształtu pierniczek przełożyć na blachę. W środku wyciąć dziurkę i wsypać pokruszone landrynki. Piec w 150°C przez 8-10 minut. Po upieczeniu od razu ostrożnie zamieszać rozpuszczone landrynki wykałaczką, żeby pozbyć się bąbelków. Zostawić na blasze do wystudzenia
Wyrobić gładkie lśniące ciasto. Jeżeli będzie bardzo lepiące można dodać jeszcze nieco mąki (w sumie nie powinno być więcej niż 400g). Ciasto stężeje jeszcze w lodówce. Przykryć, schłodzić przez godzinę (lub dłużej - do dwóch tygodni).
Ciasto rozwałkować cienko na 2-3 mm. Wykroić pierniczki. W każdym zrobić słomką lub wykałaczką dziurkę. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i oprószonym mąką.
Piec w 165°C z termoobiegiem (175°C bez) przez 8-10 minut. Żeby pierniczki były błyszczące tuż po upieczeniu można posmarować je roztrzepanym jajkiem lub białkiem z łyżką mleka. Wystudzić na kratce.
Pierniczki z szybką
Po wykrojeniu wybranego kształtu pierniczek przełożyć na blachę. W środku wyciąć dziurkę i wsypać pokruszone landrynki. Piec w 150°C przez 8-10 minut. Po upieczeniu od razu ostrożnie zamieszać rozpuszczone landrynki wykałaczką, żeby pozbyć się bąbelków. Zostawić na blasze do wystudzenia
Smacznego!
Pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńWesołych i spokojnych świąt :)
Dziękuję :)
UsuńWszystkiego dobrego :)
Skorzystałam z kilku Twoich przepisów i wszystkie się udały. Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepisy się przydały i wszystko wyszło jak trzeba :)
UsuńWszystkiego dobrego także po Świętach :)
Wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńSą obłędne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Dzięki :D
Usuń