W świątecznych przygotowaniach zaplątał się śledź. A dokładniej przepis na śledzie z przyprawami korzennymi. Polecam!
Śledzie korzenne z pomidorami
Składniki na 2 słoiki po ok. 350 ml:
400 g śledzi solonych3 cebule
6-7 suszonych śliwek
garść drobnych rodzynek 3 łyżki oleju
4 łyżeczki brązowego cukru
½ szklanki przecieru pomidorowego
½ szklanki wody
2-3 łyżki białego octu winnego
1 listek laurowy
kilka ziaren ziela angielskiego
kilka ziaren pieprzu
¾ łyżeczki przyprawy do piernika
¼ łyżeczki cynamonu
szczypta mielonego imbiru
sól według uznania
Śledzie wymoczyć w zimnej wodzie przez kilka godzin. Jeżeli są bardzo słone, wodę podczas moczenia można kilka razy wymienić. Gdy będą już odpowiednie, osuszyć na ręczniku papierowym.
Cebulę obrać, pokroić w piórka. Śliwki pokroić w paseczki, rodzynki przepłukać.
Na patelni rozgrzać olej. Dorzucić cebulę, oprószyć solą. Gdy będzie szklista dodać cukier, zamieszać.
Wlać przecier, wodę i ocet. Dodać przyprawy i owoce. Dusić razem ok. 5-7 minut lub nieco dłużej aż sos będzie odpowiednio gęsty. Doprawić do smaku (uważajcie na sól - dojdą jeszcze słone śledzie). Odstawić do wystudzenia. Gdy sos przestygnie można wyjąć liście i przyprawy w ziarnach.
Śledzie pokroić w dzwonka. Delikatnie wymieszać z zimnym sosem. Odstawić do lodówki na 2-3 dni, żeby smaki się przegryzły.
Cebulę obrać, pokroić w piórka. Śliwki pokroić w paseczki, rodzynki przepłukać.
Na patelni rozgrzać olej. Dorzucić cebulę, oprószyć solą. Gdy będzie szklista dodać cukier, zamieszać.
Wlać przecier, wodę i ocet. Dodać przyprawy i owoce. Dusić razem ok. 5-7 minut lub nieco dłużej aż sos będzie odpowiednio gęsty. Doprawić do smaku (uważajcie na sól - dojdą jeszcze słone śledzie). Odstawić do wystudzenia. Gdy sos przestygnie można wyjąć liście i przyprawy w ziarnach.
Śledzie pokroić w dzwonka. Delikatnie wymieszać z zimnym sosem. Odstawić do lodówki na 2-3 dni, żeby smaki się przegryzły.
Smacznego!
Zdecydowanie moje klimaty i muszę takie śledzie zrobić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci posmakują :)
UsuńBardzo lubię śledzie, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiło mi 😊
Usuń